2015: Książkowe podsumowanie roku

xx.jpg

Wiemy, że ostatnio trochę się opuściliśmy i przez długi czas nie raczyliśmy Was artykułami, a jako, że nadszedł czas końca roku… czas na podsumowania. Zanim jednak podsumujemy ten rok – książkowo, chcemy obiecać poprawę od nowego roku i dużo ciekawych artykułów, wydarzeń i konkursów. Nie zawiedziemy! A teraz…

Poniżej stworzyliśmy dla Was zestawienie książek, których tematem jest ogólnie rzecz biorąc Ukraina lub książki ukraińskich pisarzy, które pojawiły się w tym roku na naszym rynku wydawniczym. Zachęcamy do zapoznania się z poniższą listą, a także czytania. Sami sporą część przeczytaliśmy i jesteśmy gotowi powiedzieć – polecamy! Wiadomo – są gusta, guściki, i nie zawsze byliśmy zgodni w ocenie, jednak do przeczytania polecamy każdy poniższy tytuł. Faktem jest, niestety smutnym, że większość książek tyczy wojny i wydarzeń, które miały miejsce na Majdanie. Lista nie ma charakteru od najlepszego miejsca do najgorszego, ani nie jest w żaden sposób uwarunkowana – jest zwykłym zbiorem (zaznaczamy, by nie mylić czytelników).

Mykoła Riabczuk – „Ukraina. Syndrom postkolonialny” 

100292088

 

Zbiór esejów wybitnego ukraińskiego intelektualisty Mykoły Riabczuka, od marca 2014 roku także przewodniczącego jury Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus. Jak określa w przedmowie do polskiego wydania autor, Syndrom postkolonialny to „szkice dotyczące nie tylko stosunków ukraińsko-rosyjskich, ale także ukraińsko-ukraińskich (ukraińsko-„kreolskich”); artykuły poświęcone nie tylko problemom politycznym, związanym z kolonializmem i jego dziedzictwem, ale także – w pierwszym rzędzie – problemom kulturowym (w najszerszym tego słowa znaczeniu) i psychologicznym.”

Strona wydawcy: http://www.kew.org.pl/mykola-riabczuk-ukraina-syndrom-postkolonialny/

Piotr Pogorzelski – „Ukraina. Niezwykli ludzie w niezwykłych czasach”

398517-352x500.jpg

Na Ukrainie wrzało od zawsze. Jeszcze przed Majdanem wielu jej mieszkańców podejmowało działania polityczne i społeczne, między innymi w ramach organizacji pozarządowych. Jednak wciąż było ich za mało — prawdziwi aktywiści stanowili niewielki procent nieco sennego społeczeństwa ukraińskiego, liczącego ponad czterdzieści milionów obywateli. Dopiero w czasie rewolucji okazało się, że działacze to nie pojedyncze osoby, a tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy ludzi. Dzięki temu mieszkańcy Ukrainy stali się ukraińskim narodem.

Co będzie dalej? Co Ukraińcy chcą osiągnąć i czy im się uda? Czy wykorzystają pozytywną energię, jaką przyniosła im rewolucja godności? Czy poradzą sobie z rosyjską agresją, problemami gospodarczymi, społecznymi i politycznymi, jakie spadają na nich z zewnątrz i toczą kraj od środka? Nikt rozsądny nie odpowie dziś na te pytania. Nie znamy przyszłości. Możemy jednak zaryzykować i wysunąć pewne hipotezy. Musimy tylko uważnie przyjrzeć się Ukrainie. Trzymajmy kciuki za naszego wschodniego sąsiada, wszak nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy… Te słowa, nieco już wyświechtane, znów nabierają treści — to Ukraińcy bronią swojej ziemi i Europy, w tym Polski, przed rosyjską inwazją.

To nie jest kolejna książka o Majdanie. To książka o tym, co było przed nim, co jest i będzie po nim, a nade wszystko – o ludziach, którzy w niezwykły sposób zjednoczyli się w walce o nową Ukrainę.

Strona wydawcy: http://helion.pl/ksiazki/pragzm.htm

Andrzej Telepnev – „Mieszkam na Ukrainie”

mieszkam-na-ukrainie-u-iext28456384.jpg

  • Z czego słynie Ukraina?
  • Nad jakimi morzami leży?
  • Kim byli Kozacy?
  • Jak nazywa się najstarsze miasto?
  • Jakie zabytki warto zwiedzić?
  • Kiedy zasiada się do Wigilii?
  • Jakie tradycje przetrwały u naszych sąsiadów?
  • Z jakich przysmaków ich tutejsza kuchnia?
  • Jak przygotować soljankę?
  • Czy na Ukrainie są pustynie?
  • Gdzie mieszkają bobaki?

Wszystkiego dowiesz się z tej książki, której autor, Andrzej Telepnev, pochodzi z Ukrainy. Twoją przewodniczką będzie sympatyczna Tania.

Igor T. Miecik – „Sezon na słoneczniki”

376415-352x500.jpg

 

Autor podąża przez Ukrainę z dziecięcych wspomnień, ale przede wszystkim przez kraj pogrążający się w wojnie. Spotyka syna ostatniego komendanta UPA i lwowskich nacjonalistów rekrutujących ochotnicze bataliony, obserwuje ich przysięgę, szkolenie i drogę na front, tkwi z separatystami w oblężonym Słowiańsku, jest na linii demarkacyjnej przy wymianie jeńców. Ale to nie jest książka tylko o wojnie. Opowiada o życiu w zwykłych ukraińskich miasteczkach, o górnikach z Donbasu, bandytach z Krymu, korupcji w Kijowie, oligarchach, a nawet o fabryce czekolady prezydenta Poroszenki. W swojej reporterskiej książce Igor T. Miecik pokazuje wszystkie oblicza Ukrainy po zwycięstwie Majdanu.

Strona wydawcy: http://wydawnictwoagora.pl/ksiazki/sezon-na-sloneczniki/

Grzegorz Szymanik – „Motory rewolucji”

330783-352x500

Ukraina, Egipt, Syria, Czeczenia. Punkty zapalne, gdzie ludzie buntują się przeciwko satrapom i walczą o swoje prawa. Miejsca, gdzie jeździ Grzegorz Szymanik, jeden z najciekawszych reporterów młodego pokolenia. Interesuje go nie tylko wielka historia, ale przede wszystkim ludzie, którzy ją tworzą: zaangażowani, niepokorni, pragnący zmian. Szymanik spotyka się ze swoimi bohaterami na kijowskim Majdanie, kairskim placu Tahrir czy w ostrzeliwanych przez żołnierzy Baszszara al-Asada syryjskich wioskach. Wszędzie słucha relacji o ludzkich doświadczeniach – o brutalności, agresji i bezkarności władzy, o okupionych krwią dążeniach do reform społecznych. Oszczędny język jego tekstów nie pozostawia czytelnika obojętnego wobec konfliktów, które wciąż nie znajdują rozwiązania.

Strona wydawcy: http://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/motory-rewolucji

Max Kidruk – „Ja, Ukrainiec”

381039-352x500

Pisana „na gorąco”, w trakcie wydarzeń, których wszyscy jesteśmy świadkami, książka o trudnym sąsiedztwie ukraińsko-rosyjskim, o przyczynach obecnego konfliktu, jego przebiegu i możliwych konsekwencjach.
Autor, jeden z najbardziej poczytnych ukraińskich pisarzy młodego pokolenia, z pasją i zaangażowaniem, a zarazem w niezwykle przystępny sposób przedstawia w znacznej części wspólną historię Ukrainy i Rosji, pełną bulwersujących i tragicznych wydarzeń. W jego opowieści często pojawiają się wątki polskie – tym bardziej interesujące, że przedstawiane z innej niż nasza perspektywy. Autor bezlitośnie obnaża słabości młodego ukraińskiego państwa, opisuje patologiczne zależności między biznesem i polityką, analizuje błędy klas rządzących, piętnuje tych, którzy okazali się zdrajcami.
Ta szczera do bólu, rozliczeniowa książka z pewnością nie będzie miłą ani łatwą lekturą dla Ukraińców (jej premiera na Ukrainie odbędzie się miesiąc po polskiej), dla polskiego czytelnika natomiast stanowi kopalnię wiedzy o historii, ale przede wszystkim o trudnej współczesności naszych wschodnich sąsiadów. Pełna szczegółów, faktów i obserwacji nieznanych ludziom „z zewnątrz”, wyjaśnia przyczyny i opisuje przebieg najpoważniejszego konfliktu, jaki po II wojnie światowej wybuchł w bezpośrednim sąsiedztwie Polski.

Strona wydawcy: muza.com.pl/1995-ja-ukrainiec-9788328700048.html

Andriej Kurkow – „Dziennik ukraiński”

448515-352x500.jpg

Dziennik ukraiński to – jak określił  w podtytule autor –
Notatki z serca protestu. Kurkow od ponad trzydziestu lat pisze
dzienniki, przekonany, że to one właśnie opisują aktualne wydarzenia i
toczące się życie, lepiej niż wszystkie podręczniki historii. Mieszkając
w samym centrum Kijowa, zaledwie kilkaset metrów od Majdanu, każdego
dnia jest świadkiem dramatycznych wydarzeń, które zaczęły się na
Ukrainie w listopadzie 2013 i trwają do dziś. Zdecydował się opublikować
swoje półroczne zapiski, żeby zdać z nich szczegółową relację
czytelnikom na całym świecie. Pisze: […] z balkonu widzimy dym
palących się barykad, słyszymy eksplozje granatów i strzały, w
mieszkaniu, z którego regularnie wychodzimy, żeby pójść do pracy, na
Majdan czy gdziekolwiek indziej. Przez cały ten czas życie się toczy,
nie zatrzymuje się ani na chwilę. […] Życie podczas rewolucji, życie w
oczekiwaniu na wojnę, która także teraz, kiedy piszę te słowa, wydaje
się bardzo bliska, o wiele bliższa, niż była jeszcze tydzień temu”.

źródło opisu: Matras.pl

Zbigniew Parafianowicz, Michał Potocki – „Wilki żyją poza prawem. Jak Janukowycz przegrał Ukrainę”

359562-352x500.jpg

Wiktor Janukowycz mógł przejść do historii jako wielki reformator. Podpisując umowę z Unią Europejską, pozbawiał opozycję wszelkich argumentów. Nie byłoby Majdanu. Kolejne wybory prezydenckie odbywałyby się bez prawdziwego konkurenta. Lider – jak mówił o sobie – dalej grałby według sprawdzonej zasady rodem z rosyjskiej grypsery „kidaj łocha” – porzuć frajera, gdy tylko przestanie być użyteczny. Zasady panujące w półświatku, które wyniósł z czasów burzliwej młodości, Janukowycz stosował w polityce. „Łochami” byli dla niego unijni przywódcy, oligarchowie, opozycja, Rosjanie, najbliżsi współpracownicy. Jedynym panem miał być on sam.

Przyglądając się z bliska kryminalnej logice tej władzy, łatwiej zrozumieć, dlaczego tak szybko się rozpadła. Zasada „kidaj łocha”, która wyniosła Janukowycza do władzy , była równocześnie źródłem jego upadku. Ta książka jest właśnie o tym. O tym jak car staje się „łochem”.

Strona wydawcy: http://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/wilki-zyja-poza-prawem

Ziemowit Szczerek – „Tatuaż z tryzubem”

418304-352x500.jpg

 

To nie jest kolejna książka o Majdanie i o wojnie w Donbasie. Owszem, jest tam i Donbas, jest i Majdan, ale stanowią tylko część skomplikowanej układanki, która nazywa się Ukrainą. To podróż przez tworzące się państwo. Niekiedy postapokaliptyczne, niekiedy ryczące od entuzjazmu. To wyprawa opłotkami najnowszej historii Ukrainy, mająca przybliżyć Polakom ten kraj, o którym czytali już sporo, ale raczej nie w ten sposób. To książka podróżnicza, ale podróże, które opisuje, są próbą zrozumienia Ukrainy, zarówno tej „prozachodniej” i „prowschodniej”. Ta książka to również wyjaśnienie, dlaczego słowa „prozachodniej” i „prowschodniej” są napisane w cudzysłowie. Tatuaż z tryzubem to podróż po ukraińskim labiryncie, fascynującym, zabawnym i przerażającym. Po Ukrainie rzeczywistej i wyobrażonej.

Strona wydawcy: https://czarne.com.pl/katalog/ksiazki/tatuaz-z-tryzubem

red. naukowa Grzegorz Skrukwa, Marta Studenna-Skrukwa – „Rewolucja w imię godności. Ukraiński euromajdan 2013-2014”

d748969.jpg

Protesty społeczne, które ogarnęły całą Ukrainę i trwały od końca listopada 2013 do końca lutego 2014 roku, funkcjonowały i przeszły do historii pod dwoma nazwami: Euromajdan i Rewolucja Godności. Motyw integracji europejskiej bardzo szybko stał się tylko symbolem protestów, podczas gdy ich sedno dotyczyło wewnętrznych problemów ukraińskiego państwa. Nie był to jednak typowy dla ukraińskiego dyskursu spór o język i tożsamość. Nie była to też klasyczna walka pomiędzy opozycją polityczną a władzą, uczestnicy Euromajdanu konsekwentnie dystansowali się od establishmentu partyjnego, a początkowo nawet od symboliki partyjnej. Nie była to rewolucja w imię Julii Tymoszenko, ale już rewolucja bez „księżniczek”.

Strona wydawcy: http://www.marszalek.com.pl/sklep/produkt/4265/rewolucja_w_imie_godnosci.html

POLECAMY RÓWNIEŻ

„Meopotamia” Serhija Żadana – nagrodzona w tym roku Nagrodą Literacką Angelus

305334-352x500.jpg

Data premiery: 27 października 2014

„Cyrk przypominał Reichstag po szturmie: wszyscy mieli radosne twarze, ale pomieszczenie w sposób oczywisty wymagało remontu. Zimne korytarze, kobiety w futrach, koniak w bufecie i zwierzęta Mezopotamii na ponurej arenie” – ten cytat z najnowszej książki Serhija Żadana mógłby być znakomitym opisem jego najnowszej powieści i błyskotliwą metaforą poplątanych życiorysów bohaterów. To bliżsi i dalsi znajomi z jednego miasta, doświadczeni przez los, przytłoczeni codziennością, spętani własnymi słabościami i ambicjami, którzy piją, biją się i szukają spełnienia, będącego namiastką wyższych uczuć. Mezopotamia to wspaniała, pełnokrwista ballada o miłości, której nikt się nie spodziewa i która niczego nie zmienia. Znakomicie napisana, głęboko zanurzona w ukraińskiej rzeczywistości, balansująca na krawędzi pomiędzy brutalnością a kruchością, pomiędzy uczuciem a pożądaniem.

 

Liczymy na równą obfitość w książki w roku 2016, jak również życzymy autorom nagród.

A Wy? Czytaliście? Podzielcie się z nami opinią!

 

Dodaj komentarz